O mnie

Moje zdjęcie
Joginka zakochana w poznawaniu kultur, językach: obcych i tym ojczystym oraz pisaniu w nich niestworzonych rzeczy. Od ponad 2 lat mieszkająca na wulkanicznej Lanzarote. Masz pytanie?Chcesz się ze mną czymś podzielić? NAPISZ DO MNIE! lanzarote.blog@gmail.com

niedziela, 17 marca 2013

Los pierogi - kulinarne eksperymenty na hiszpańskich kubkach smakowych

Odkąd przeszłam na weganizm zorientowałam się, że nie mam co jeść i zmuszona okolicznościami, zaczęłam gotować. Okazało się to być jednym z najznakomitszych przymusów jaki mi się w życiu przydarzył. Teraz mogę godzinami eksperymentować w kuchni, tworzyć przepisy, piec, gotować, doprawiać, próbować, a później jeść, co wyjdzie, najlepiej w dobrym towarzystwie. Uwielbiam to.

Kanaryjskie kulinarne eksperymenty (100% etyczne i sympatyczne)
Z tej całej ciekawości i tęsknoty za tym,co polskie postanowiłam zrobić mały eksperyment. Rdzenni mieszkańcy Lanzarote to Conejeros. Słowo to pochodzi od el conejo czyli królik, zatem eksperyment prawie dosłownie na królikach ;) Co jest obiektem moich badań? Reakcja Hiszpanów na polską kuchnię, w przypadku ostatniego gotowania - na pierogi.

Czy pierogi da się lubić?
Żeby było tradycyjnie i wegetariańsko zrobiłam pierogi nadziane szpinakiem. Efekt?
Znajomy z Malagi stwierdził, że to jakieś takie jakby zbyt surowe i pierogi dodatkowo usmażył (detal taki,ze on smażyć chciałby wszystko)
Nestor dzielnie wykrawający kółka

Pozostali jego znajomi - Urugwajka i Hiszpan (Nie-Wiem-Skad) próbowali wersji smażonej i zgodnie stwierdzili, że MUY BUENO (bardzo dobre). Koleżanka Włoszka, także poddana pierogowemu testowi zachwyciła się i stwierdziła, że podobne do ravioli tylko większe.

Kolejne moje eksperymenty obejmą knedle i barszcz, zatem porady babci i mamy są teraz na wagę złota. Chciałam zrobić pierogi leniwe, które w kraju siesty wydają się być potrawą bardzo trafioną, ale obawiam się, że nie zasmakują. Skoro ciasto na zwykłe pierogi wydaje się niektórym surowe po ugotowaniu to co dopiero leniwki, które nie mają nadzienia. A są jedynie ciastowo-serową masą.

W następnym poście przepis na WEGAŃSKĄ PAELLE, stworzony w zaciszu kuchni mojego kanaryjskiego domku. Do następnego.Ole!

PS. Pogoda w ostatnim tygodniu była fantastyczna! Bardzo ciepło, wręcz gorąco, dzisiaj odrobina wiatru, woda oceaniczna nadal dość chłodna.

A teraz najważniejsze:  ZDJĘCIA! ( zrobione później, przy przygotowywaniu pierogów na urodziny Nestora, we współpracy z andaluzyjską Malagą, Brazylią i Chorwacją - patrz następny post na blogu)





Boskie trio pierogowych pomagaczy: Nestor (Malaga), Sergio (Brazylia), Drazen (Chorwacja)


Farsz i masa, od sasa do lasa






Nestor wrzuca los pierogi do wodos gorącos












1 komentarz:

  1. Skoro pierwsze eksperymenty udane to idź za ciosem i nie bój się leniwych pierogów. Czytając o wegańskim nadzieniu od razu pomyślałem o kaszy gryczanej i w ogóle o mariażu polsko-indyjskim na polu pierogi i samosy.
    Gratuluję pomysłowości i trzymam kciuki za porady babcine.

    OdpowiedzUsuń