O mnie

Moje zdjęcie
Joginka zakochana w poznawaniu kultur, językach: obcych i tym ojczystym oraz pisaniu w nich niestworzonych rzeczy. Od ponad 2 lat mieszkająca na wulkanicznej Lanzarote. Masz pytanie?Chcesz się ze mną czymś podzielić? NAPISZ DO MNIE! lanzarote.blog@gmail.com

niedziela, 20 stycznia 2013

Zima na Kanarach czyli zima zima, której ni ma......

Moja pierwsza zima na Kanarach trwa. Tak, jak w święta brakowało mi chłodu, śniegu, mrozu, tak teraz jakoś nie mogę znaleźć nic przeszkadzającego w codziennie świecącym słońcu, od czasu do czasu dyskretnie przykrywanym przez chmury. Lekkie podmuchy chłodnego wiatru to też coś, co ostatecznie można zaakceptować ;)

Dziś akurat jest dzień, który pogodowo, w Polsce zaliczyłabym do kategorii "wczesna wiosna" – zachmurzenie, lekki deszczyk, trochę wiatru, ale dość ciepło.

Zima na Lanzarote
Lanzarote ma piękną zimę. Dla tych, którzy chcą uciec przez ciemnościami i zimnem stanowi doskonały azyl. Ja sama przyznaję, że z całego lanzarotańskiego roku, najbardziej podoba mi się pogoda zimą. Mimo naprawdę chłodnych nocy (ok. 8 stopni) i braku ogrzewania wolę to, co jest teraz - piękne, słoneczne dni, takie do opalania i wygrzewania się (nawet do 28 stopni), ale bez smażenia. Pranie schnie na dworze, pięknie pachnie wiatrem, słońce zachodzi ok. 18:00, więc godzin ze światłem jest więcej niż w PL.

Zimowy mini surfing na Costa Teguise
Z niusów sezonowych: na Costa Teguise na plażach Las Cucharas i El Jablillo można ostatnio trochę posurfować. Zdarzają się fale o niezłej sile i wielkości. Okresowo wraca też wiatr.

Famara
Nic tylko surfować. Dni są piękne, słoneczne, ocean tworzy wspaniałe warunki.

Pozdrowienia ślę słoneczne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz