O lokalnych specjałach ciąg dalszy! Dzisiaj przedstawiam Wam 2 rodzaje bardzo znanego kanaryjskiego sosu Mojo Picón i niemniej popularne Papas Arrugadas czyli pomarszczone ziemniaki ( papa - ziemniak, arruga – zmarszczka, arrugadas –pomarszczone).
Na hiszpańskim półwyspie ziemniaki to „patatas”, tutaj, na to samo warzywo, mówi się „papas”.
Na hiszpańskim półwyspie ziemniaki to „patatas”, tutaj, na to samo warzywo, mówi się „papas”.
Sos znaleźć można w 2 kolorach i 2 różnych smakach – czerwony, wersja pikantna i zielony – łagodna.
W jednym z hoteli na Costa Teguise prowadziłam swego czasu prezentacje kulinarne, przed którymi tutejsi kucharze wyszkolili mnie bardzo dokładnie. Na jednej z prezentacji mojó wyszedł mi na tyle dobry, że nawet pochwaliły go rodowite mieszkanki Gran Canarii i Teneryfy. Komplement od gospodyń domu, które same od wielu wielu lat przygotowują sosy wg.tradycyjnych receptur to miła sprawa :)
Sposób przygotowania sosu Mojó PIcón
Mojó przygotować można albo, w wersji tradycyjnej – w moździerzu, albo blendując wszystko mechaniczni.. Ja zdecydowanie wybieram moździerz.
Ziemniaczki i sosy |
MOJÓ VERDE (verde – zielony), składniki:
- woda
- oliwa z oliwek
- podpieczone małe grzaneczki ze starego chleba dla zagęszczenia
- kolendra (najlepiej świeża)
- pietruszka (chociaż niektórzy mówią, że sama kolendra wystarczy)
- sól
- kropelka octu winnego
- awokado (jako ekstra dodatek)
Wszystko miesza się „na oko”. Konsystencja powinna być bardziej wodnista. Awokado sprawia,że sos jest gęstszy i łagodniejszy, ale nie ma go w tradycyjnym przepisie.
MOJÓ ROJO (czyt. roho – czerwony), składniki:
- · woda
- oliwa z oliwek
- kropelka octu winnego
- sól
- papryczki chilli
- słodka papryka (dla wyrazistszego koloru)
- grzaneczki do zagęszczenia sosu
I tutaj sytuacja ma się identycznie - konsystencja wodnista.
Papas arrugadas
Papas arrugadas
Przepisu na ziemniaki nie pamiętam dokładnie (trzeba odświeżyć makówkę), wiem tylko, że sypie się dużo soli, by po wyparowaniu wody został na nich białawy, solny osad. Z tego, co mówią "lokalsi" - gatunek ziemniaka też ma znaczenie. Musi to być odmiana, która wielkością przypomina nasze młode ziemniaki, skórkę mają trochę grubszą, ale zdatną do zjedzenia po ugotowaniu. Poniżej prezentacja.
Adios!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz